Battlefield 1942 to pierwsza odsłona serii Battlefield. Czego można się po niej spodziewać? Przede wszystkim doskonałego klimatu, wiernego odzwierciedlenia czasów drugiej wojny światowej, a do tego oczywiście doskonałej rozrywki. Battlefield nie wychodził jako gra powiązana bezpośredni z jednym z wojennych filmów. Warto jednak zauważyć, ze to właśnie w 2002 roku – kiedy tytuł ujrzał światło dzienne – wielbiciele kina zachwycali się m.
in. „Szeregowcem Ryanem”. Świat komputerowej rozgrywki nie mógł więc pozostać obojętny. Zwłaszcza wobec faktu, że w 2002 roku już całkiem sprawnie można było strzelać do siebie z wirtualnego ołowiu za pośrednictwem globalnej sieci.
Innymi słowy, tryb multiplayer w kilku strzelankach miał się już dobrze. Battlefield 1942 dołączył do tego grona. Tak też właściwie pozostało do dziś. Jeśli seria jest za coś krytykowana to na pewno nie za multiplayer.
Nawet najwięksi przeciwnicy Battlefielda nie zaprzeczają, że trybowi dla wielu graczy trudno jest cokolwiek zarzucić. Przyglądając się 1942 zauważymy, że tak było od samego początku. W Battlefieldzie 1942 gracz dostał do dyspozycji między innymi trzydzieści pięć pojazdów, pięć klas postaci i szesnaście rozbudowanych leveli. Już wtedy można było wybrać klasę postaci i aktywnie wykorzystywać pojazdy do zdobycia pozycji wroga lub po prostu zabijania przeciwników.
Szczególnie atrakcyjny jest fakt, że 1942 pozwalał m.in. na pilotowanie myśliwców. Tak rozbudowane możliwości zdecydowanie nie były standardem w czasach kiedy pierwszy Battlefield ukazał się na rynku.